Nie ma mocnych na KSG Warszawa, wicelider tabeli na deskach!

2024-11-10

Za nami 8. kolejka 1. Ligi Kobiet. W minioną sobotę, nasz niepokonany dotąd zespół stanął przed nie lada wyzwaniem, gdyż do Warszawy przyjechały wiceliderki tabeli, WTS Solna Wieliczka. To było prawdziwe święto siatkówki, a licznie zgromadzeni kibice byli świadkami emocjonującego widowiska, zakończonego kolejnym, czterosetowym zwycięstwem naszych siatkarek!

Długo przyszło czekać stołecznym kibicom na kolejny domowy mecz naszej drużyny, jednak cierpliwość zdecydowanie się opłaciła. Siatkarki z Warszawy i Wieliczki w sobotni wieczór zaserwowały siatkarskie widowisko na najwyższym poziomie. Początek spotkania to wyrównana gra obu zespołów, spektakularne akcje przeplatały się prostymi błędami, a w powietrzu dało się wyczuć wysoką stawkę tego meczu, jakim był fotel liderek rozgrywek po 8. kolejce. W połowie pierwszej partii nasze siatkarki, niesione fantastycznym dopingiem kibiców, wrzuciły piąty bieg i wyszły na kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddały już do końca seta, zakończonego wynikiem 25:18, po zepsutej zagrywce zawodniczki z Małopolski.

Rozpędzone podopieczne Piotra Olenderka świetnie rozpoczęły także drugą partię, świetnie spisywała się libero Magdalena Saad, która spektakularnymi obronami raz po raz napędzała kontrataki naszej drużyny. W ataku nie było mocnych na Aleksandrę Jedut i Katarzynę Saj. Kiedy na tablicy wyników pojawił się wynik 20:12 dla KSG nikt nie spodziewał się, że w tej partii doświadczymy jeszcze tylu emocji… Wysokie prowadzenie uśpiło czujność naszej drużyny, która zaczęła seryjnie popełniać błędy, co skutecznie wykorzystywały siatkarki z Wieliczki. W końcówce jednak najwięcej zimnej krwi zachowała najmłodsza na boisku Zosia Sobanty, która sprytnym atakiem z lewego skrzydła zakończyła drugą partię wynikiem 25:23.

Przestój naszej drużyny z drugiego seta miał niestety swoje konsekwencje w partii trzeciej. Siatkarki z Solnej złapały wiatr w żagle, a w szeregach KSG zaczęły raz po raz pojawiać się proste błędy. Przy wyniku 11:16 dla przeciwniczek trener Olenderek desygnował do gry zmienniczki, w miejsce Zosi Sobanty na boisku pojawiła się Julia Grzelak, która już w pierwszej akcji skutecznie obiła blok na lewym skrzydle. Rozpędzone siatkarki z Wieliczki były jednak w tym secie nie do zatrzymania. Przy wysokim prowadzeniu przeciwniczek w końcówce sytuację próbowała ratować jeszcze Wiktoria Wojtyniak, która posłała na drugą stronę asa serwisowego. Chwilę później jednak popełniła błąd, a set zakończył się wynikiem 19:25 dla gości.

Wyraźnie podrażnione zawodniczki KSG nie zamierzały jednak tego dnia przegrać ani jednego seta więcej. Początek pierwszej partii to koncertowa gra naszej drużyny, której udało się wyjść na kilkupunktowe prowadzenie dzięki serii zagrywek Katarzyny Saj. W defensywie świetną grę kontynuowała Magda Saad, a rozgrywająca fantastyczne spotkanie Martyna Kaszyńska udanie dyrygowała grą zespołu, raz po raz wykorzystując w ataku Olę Jedut czy środkową Martynę Ziębę. To właśnie po kolejnym skutecznym ataku popularnej „Tereski” nasza drużyna objęła wysokie prowadzenie 15:5. Set atakiem z prawego skrzydła zakończyła Katarzyna Saj, 25:19.

To było wielkie święto siatkówki w Warszawie. Świetne siatkarskie widowisko, wypełniona po brzegi hala przy ul. Niegocińskiej 2a, niesamowite emocje i kolejne, siódme z rzędu zwycięstwo naszej drużyny. Lepiej nie mogliśmy sobie tego wyobrazić!

A już w najbliższą środę czeka nas kolejny ligowy mecz, tym razem czeka nas wyjazd do Kobyłki, która aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli 1. Ligi Kobiet. My natomiast kończymy 8. kolejkę na fotelu liderek, z dorobkiem 20 punktów w 7 spotkaniach!

KSG Warszawa  3:1 WTS Solna Wieliczka 
(25:18, 25:23, 19:25, 25:16)

KSG Warszawa: M. Kaszyńska (3 pkt.), J. Michałek (4 pkt.), A. Jedut (19 pkt.), K. Saj (16 pkt.), M. Zięba (11 pkt.), Z. Sobanty (9 pkt.), M. Saad (L) oraz J. Grzelak (3 pkt.), N. Kierlewicz, W. Wojtyniak (2 pkt.), Z. Kudlik, M. Kott, M. Terlikowska (L)

MVP meczu: Martyna Zięba